Filcowa część torby umocowana jest na konstrukcji drewniano-metalowej.
Z boku znajdują się drewniane wykrojniki połączone na górze metalowym prętem.
Lubię sobie trochę poutrudniać życie więc upłynęło trochę czasu zanim udało mi się samą konstrukcję doprowadzić do stanu używalności.
Części drewniane miały być zrobione decoupagem ale najwyraźniej nie jest to co tygrysom wychodzi najlepiej. W efekcie zostały pomalowane farbą akrylową a następnie lakierem szkliwiącym do decoupage.
Jeśli następnym razem przyjdą mi do głowy jakieś pomysły decoupage będę się zdecydowanie kierowała z prośbą o pomoc w to miejsce

O rety!!! Ale cudo!!!
OdpowiedzUsuńJuż Cię za tą torbę chwaliłam. ale co mi tam, mogę jeszcze raz i jeszcze nie raz i w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńTorba jest cudna.
Paszczęka ze szmaragdową otchłanią ;)
Świetnie wyszły te falbany (na klapie wygląda jak usta).
Kolorystyka aprosta, ale za to forma królewsko bogata!
Pokazuj dalej i nie leń się z robieniem zdjęć.
Obu miłym Paniom dziękuję za pochwałę :)
OdpowiedzUsuń